Czcigodny Księże Proboszczu Bogdanie!
Trudno dobrać właściwe słowa, aby wyrazić to, co dzisiaj czujemy.
Nasze serca przepełnia smutek i żal, ponieważ musimy Ciebie dzisiaj pożegnać.
Spojrzyj na tych, którzy tutaj dzisiaj przybyli na mszę świętą, aby modlitwą podziękować za twój trud. Popatrz ilu nas jest, a to nie wszyscy, bo jest okres urlopowy i część osób jest poza Lipinami, lecz wielu łączy się dzisiaj z Tobą duchowo podczas tej mszy świętej.
Łączą się także z Tobą Ci którzy przyjść także nie mogli – nasi chorzy.
Księże Proboszczu!
14 lat byłeś z nami – to sporo czasu -
nie da się za te 14 lat posługi kapłańskiej dla wspólnoty lipińskiej podziękować w dwóch słowach,
nie da się za te 14 lat posługi w dzielnicy zapomnianej przez wszystkich, którą Ty pokochałeś - podziękować naprędce,
nie da się za te 14 lat trudu podziękować w dwóch zdaniach.
Jako przedstawiciele Parafialnej Rady Duszpasterskiej musimy podsumować te 14 lat Twojej posługi
W tym czasie dawało się odczuć na każdym kroku, że traktowałeś nasze Lipiny jak swój dom, dom o który zawsze dbałeś, mieszkańców, o których się troszczyłeś jak dobry ojciec, starając się zrozumieć ich problemy i w miarę możliwości pomagać w ich rozwiązaniu parafian, którym przez udzielane sakramenty, odprawiane msze święte, głoszone homilie starałeś się przybliżać Chrystusa.
Wystarczy rozejrzeć się wokoło, gdzie nie spojrzymy to są widoczne Twoje Księże Proboszczu działania:
ochronka – jak wyglądała mało, kto pamięta –a trzeba o tym przypomnieć - stara ochronka to jeden mały pokoik, kuchnia i niskie poddasze a Ty Księże Proboszczu zakasałeś rękawy wczuwając się w rolę kierownika budowy i teraz mamy całkiem nowy obiekt, z dużą jadalnią, zapleczem kuchennym, 3 duże pokoje oraz garaże,
dzwony z nową duszą zawieszone na specjalnych konstrukcjach i mechanizmem elektronicznym aby uchronić wieżę kościoła przed zniszczeniem,
portal przed wejściem do kościoła, któremu została przywrócona dawna świetność.
Popatrzmy dalej - wchodzimy do wnętrza naszej świątyni
wzrok pada na zrekonstruowany ołtarz, który starsi parafianie pamiętają sprzed lat,
odwracając głowy zauważamy światło wpadające przez wyremontowane i zabezpieczone przed zniszczeniem witraże,
rozpoczyna się eucharystia i słyszymy nasze organy, które także zostały odrestaurowane od podstaw,
rozglądając się dalej widzimy drogę krzyżową, obrazy i figury po renowacji,
zimą uczestniczymy we mszy św. w ciągu tygodnia w wyremontowanej kaplicy.
Księże Proboszczu!
To tylko, te bardziej widoczne remonty, oprócz których było wiele innych mniejszych. Wymieniając tylko niektóre z nich:
w kościele:
remont posadzki
wymiana popękanych kaloryferów i całej instalacji
zakup pieców gazowych do ogrzewania kościoła
uzupełnienie ubytków na ścianach zewnętrznych
remont małej zakrystii
wymiana tynków w kaplicy Bożego Miłosierdzia
wymiana skrzyni elektrycznej
na cmentarzach:
wycięcie kilkudziesięciu drzew zagrażających bezpieczeństwu
postawienie płotu na drugim cmentarzu oraz likwidacja chaszczy
na probostwie:
remont dużej sali z całkowitą wymianą tynków, stropów i posadzki
remont pomieszczeń obok wejścia z wymianą zbutwiałej i zagrzybionej podłogi
wymiana okien
postawienie nowej altanki na miejscu zniszczonej
wykafelkowanie zniszczonych schodów przed wejściem
wymiana skrzyni elektrycznej na bezpieczną
wymiana starego pieca gazowego nie spełniającego wymogów p. poż. na ekologiczny na ekogroszek.
Księże Proboszczu!
Zajmowałeś się nie tylko stroną materialną parafii, ale przede wszystkim duchową. Aby pozwolić nam dogłębnie przeżywać święta Bożego Narodzenia uczestniczyliśmy w roratach dla dorosłych z przepięknymi kazaniami, projektowałeś i wykonywałeś dla nas przepiękne stajenki – co roku większe (mieszkanka Katowic podziwiając jej piękno stwierdziła, iż wycieczki jeżdżą do Krakowa, a Kraków powinien uczyć się od Lipin jak to robić). W Twoich stajenkach nie było przypadkowego ułożenia jakiejkolwiek figury, każda miała swoje miejsce co do centymetra i wyrażała zamierzone scenki.
Co roku Grób Boży był inny i bardziej wymowny, a przygotowywani byliśmy do przeżywania świąt Wielkiej Nocy przez kolejne Piątki u Św. Augustyna.
Zawsze dbałeś o wystrój okolicznościowy kościoła, często sam tworzyłeś wystawy misyjne.
Aby uwrażliwić nas na głębsze przeżywanie wiary organizowałeś co roku
jesienią lipińskie wieczory muzyczne,
w poście wielkopostne koncerty muzyki poważnej,
koncerty kolęd m.in. chóru chłopięcego z Częstochowy.
W Światowe dni chorych odprawiałeś co roku mszę świętą z nabożeństwem Lourdzkim przywożąc dla nas wodę prosto z Lourdes. Kto nam teraz przywiezie tę wodę jak Ciebie nie będzie?
Przez 2 lata włączyłeś naszą parafię w noc muzeów, aby więcej osób mogło podziwiać naszą świątynie, a szczególnie organy, ich brzmienie i dzwony. Sam oprowadzałeś przybyłych w ciekawy sposób zapoznając z historią naszej parafii i Lipin.
Drogi Księże Proboszczu Bogdanie!
Nigdy się nie uskarżałeś, że masz zbyt wiele pracy zawsze z radością i entuzjazmem podejmowałeś nowe wezwania. Zawsze osobiście angażowałeś się we wszystkie prace.
Długo by jeszcze można dziękować za te 14 lat Twojej posługi i nigdy by nie było końca, nigdy by się nie wyraziło wszystkich uczuć.
Każdy z nas wymienił by coś innego, jeden Twój uśmiech, inny wspaniały śpiew, a jeszcze inny super kazania.....
W jednym jednak jesteśmy wszyscy tu zgromadzeni zgodni
Księże bez Twojej obecności Nasza Parafia nigdy już nie będzie taka sama.
BÓG ZAPŁAĆ!
Na dalsze lata posługi kapłańskiej w siemianowickiej parafii życzymy wiele zdrowia, sił i wytrwałości w walce z trudnościami współczesnego świata.
Życzymy, aby każdy kto uściśnie Twoją rękę, stał się za Twoim przykładem dobrym chrześcijaninem i prawym człowiekiem.
Bóg co wybrał Ciebie, niech Ci błogosławi i niech Cię wspomaga, a Matka Najświętsza i nasz Patron Święty Augustyn niech czuwa nad Tobą.
Wyrazem naszej wdzięczności za okazane serce i trud w prowadzeniu naszej lipińskiej owczarni, niech będą te symboliczne kwiaty, nasza pamięć i modlitwa.
SZCZĘŚĆ BOŻE!
21 Lipca 2019 r.